Często czytam na różnych portalach, że dzieciaki nie znają miłości i nie wiedzą co to znaczy. Powiem jedno: WIĘKSZEJ BZDURY NIE SŁYSZAŁAM. Przecież od urodzenia znamy swoje mamy, one otaczają nas miłością. Jak nie rodzice, to dziadkowie, opiekunowie, czy nawet pies albo przyjaciel z przedszkola. Moim zdaniem dziecko kocha szczerzej. I to właśnie dzieci są wypełnione wielką, prawdziwą miłością. Ja ciągle jestem dzieckiem, mam 14 lat. I nie zamierzam dorosnąć. Wolę być tą dojrzałą dziewczynką, czasem zwaną zołzą, niżeli Panią Wiktorią Zuzanną... Ludzie mówią, że w wieku nastu lat nie można się zakochać, to też uważam za bzdurę. No bo ludzie już tacy są, kochają, bo mają uczucia. Czasem trafi się na niewłaściwą osobę, wiem. Potem jesteśmy smutni, bo ktoś nas zranił itd. Ale to tylko dlatego, że my - ludzie - uczymy się kochać. I to nie jest tak, że zakochać można się tylko raz. Z a k o c h a ć, to co innego niz k o c h a ć. I bzdurą jest to, że kocha się tylko raz. Po tym całym "odkochaniu" człowiek się uczy kochać na nowo.
W sumie w moim życiu do tej pory była tylko jedna taka osoba, w której się zakochałam, tak niby na poważnie. Taki chłopaczek, moim zdaniem jeszcze nie rozumie miłości, a raczej jak traktować osobę, którą się, jak mówił, kocha. Ale mniejsza, tłumaczę sobie to tak, że po prostu na mnie nie zasłużył. Jeszcze wielu takich będzie.
A teraz tak bardziej ogólnie. Zakochać się to takie naprawdę supi uczucie. I w sumie fajnie było się zakochać, ciekawe jak jest z miłością. Coś więcej niż tylko motylki w brzuchu? Coś więcej niż to przyjemne uczucie, gdy widzisz tę osobę? Coś więcej niz tylko na zawsze? Ej, miłość jest piękna.
***
Rozpisałam się. Ten post będzie miał kilka części, bo moim zdaniem tego tematu nie da się opisać w jednej notce. Poza tym ja się dopiero uczę kochać.Więc podejrzewam, że moje zdanie na ten temat może się trochę zmienić.
Co Wy o tym sądzicie? Czekam na Wasze opinie w komentarzach!:)
Buziaki,
WXCZXKS
WXCZXKS